2020.04.03 Górą partyjne interesy
Za chwilę rozpocznie swoje obrady Sejm. Zwyczajowo pokłócą się o wszystko i nie dojdą do żadnych porozumień. Będą siłowo forsowali swoje partyjne interesy ubrane w szaty troski o los narodu. Dla nas zaś jest zupełnie jasne,że nie ma możliwości przeprowadzenia w najbliższym czasie jakichkolwiek wyborów. Nie ma taż żadnych przesłanek do wprowadzenia stanu wyjątkowego w państwie. Wszystko wskazuje na to, że obecna sytuacja doprowadzi do skandalicznie niskiej frekwencji wyborczej co oznacza wyrugowanie z prawa wyborczego wielu współobywateli. Nie ma też zgody na pozbawienie nas praw i wolności obywatelskich i zawieszenie funkcjonowania instytucji demokratycznych. Trzeba tez pamiętać, że każda władza niechętnie pozbywa się raz uzyskanych uprawnień. Jedynym rozwiązaniem jest korekta konstytucyjna pozwalająca na pełnienie mandatu prezydenckiego jeden rok dłużej a to wymaga porozumienia rządzących z opozycją i wspólnego politycznego działania. Czy stać ich na to? Chcę w to wierzyć ale wątpię.
Przewodniczący Polskiej Lewicy
Jacek Zdrojewski
2020.03.29 O lewicowych naiwniakach w Sejmie
Lewica, nie dość z tym, to trzy partie SLD, Razem i Wiosna zgodziły się na elastyczną interpretację Konstytucji a także na " poluzowanie " prawa przy zmianach regulaminu sejmowego.
By to uzasadnić dołączyli do chóru populistycznych sloganów o pośpiech w walce o zdrowie i dobrobyt Polaków.
W konsekwencji umożliwili PiS-owi zmianę regulaminu sejmowego tak by możliwe było głosowanie zdalne /on line/. To z kolei zagwarantowało PiS większość sejmową, której w budynku Sejmu nie mieli.
Teraz można było głosować ustawę o 'tarczy antykryzysowej" do której PiS wprowadziło poprawkę zmieniającą prawo wyborcze w tym zakresie iż możliwe jest głosowanie korespondencyjne osób po sześćdziesiątce i osób przebywających na kwarantannie. Tego SLD,Razem i Wiosna nie zdzierżyła, rozumiejąc, że dali się zrobić w konia, i głosowała przeciw tej ustawie. Co ciekawe i kompletnie irracjonalne głosowali przeciwko ustawie, która w swej głównej treści, lepiej czy gorzej, gwarantowała pomoc ekonomiczną pracownikom i przedsiębiorcom.
Ostatecznie PiS praktycznie zapewnił sobie termin wyborów prezydenckich w maju oraz stałą większość parlamentarną bez konieczności obecności w Sejmie. Lewica zaś udowodniła, że nie posiada żadnych zasad a pomoc dla Polaków mniej dla niej znaczy niż partyjna kompromitacja.
Obecnie przedstawiciele SLD, Razem i Wiosny skarżą się żałośnie, że PiS ich oszukał i nie dotrzymał umowy. Jak się wyznaje w polityce zasadę " wszystko na sprzedaż " to nie ma co lamentować gdy usiadło się do stołu z lepszym od siebie. Co prawda przyznam, że jestem zdumiony, iż tacy polityczni oszuści i krętacze jak Biedroń i Czarzasty dali się PiS-owi nabrać na taki łódzki numer.
Ostrzegałem lewicowych wyborców, że głosując na SLD, Razem i Wiosnę będą się wstydzić za swoich przedstawicieli w Sejmie. Nie trzeba było długo czekać. Dodatkowo dziś wiemy i to, powtórzmy za Kochanowskim trochę uaktualniając:
Nową przypowieść Polak sobie kupi
że Czarzasty , Biedroń i Zandberg
przed szkodą i po szkodzie głupi.
Przewodniczący Polskiej Lewicy
Jacek Zdrojewski
2020.03.20 Apel do Prezydenta i Premiera RP
Apel do Prezydenta i Premiera RP
( do wiadomości Marszałków Sejmu i Senatu RP )
W Polsce powstała sytuacja szczególnego zagrożenia bezpieczeństwa obywateli, która z dnia na dzień się pogarsza. Dochodzi do eskalacji zarażeń śmiertelnym wirusem COVID-19 . Ze względu na rozwijającą się sytuację epidemiczną, zachodzi konieczność przesunięcia wyznaczonych na dzień 10 maja wyborów prezydenckich. Szczyt pandemii dopiero przed nami. Prowadzenie w takich warunkach kampanii wyborczej i samych wyborów przy zachowaniu minimalnych standardów bezpieczeństwa obywateli jest niemożliwe.
Kierując się poczuciem odpowiedzialności za państwo i społeczeństwo oraz koniecznością zapewnienia pełnego bezpieczeństwa Polakom biorącym udział w wyborach, apelujemy do Prezydenta Andrzeja Dudy i do Premiera Mateusza Morawieckiego o przesunięcie terminu wyborów prezydenckich zaplanowanych na 10 maja 2020 r. Państwo polskie winno dołożyć wszelkich starań, aby wybory odbyły się z zachowaniem wszelkich standardów bezpieczeństwa.
Kodeks wyborczy stanowi, że zarejestrowane komitety wyborcze kandydatów mają prawo prowadzić kampanię wyborczą. Wobec apelu premiera dotyczącego zakazu zgromadzeń i pozostawania w domach, prawo to zostało zawieszone. Naruszona jest konstytucyjna zasada równości szans wszystkich kandydatów startujących w wyborach. Mamy do czynienia faktycznie z kampanią wyborczą jednego, uprzywilejowanego kandydata – Prezydenta RP Andrzeja Dudy.
Poszczególne sztaby wyborcze kandydatów opozycyjnych już zawiesiły prowadzenie tradycyjnej kampanii wyborczej, gdyż jej prowadzenie w warunkach obostrzeń epidemicznych stało się praktycznie niemożliwe. Nie jest możliwe nawet prowadzenie kampanii we wstępnym etapie, czyli zbieranie podpisów poparcia, ponieważ ludzie boją się podchodzić, aby złożyć podpis.
Do 10 maja zostało niecałe dwa miesiące. Biorąc pod uwagę, że szczyt pandemii w Polsce dopiero przed nami i uwzględniając doświadczenia z rozwoju tej epidemii w Chinach można wysunąć wniosek, że względne opanowanie rozprzestrzeniania się choroby zajmuje około półtora miesiąca. Społeczeństwo oczekuje od rządzących zdecydowanych działań, a nie odpowiedzi typu „będziemy patrzeć jak sytuacja będzie się rozwijała”.
W poczuciu odpowiedzialności za kraj decyzję należy podjąć niezwłocznie, nie czekając do ostatniej chwili. Przesunięcie terminu wyborów jest racjonalnym i zasadnym rozwiązaniem.
Zgodnie z art. 228 Konstytucji, tylko wprowadzenie odpowiedniego stanu nadzwyczajnego daje przesłanki do przełożenia terminu wyborów. W Polsce mamy do czynienia z sytuacją szczególnego zagrożenia, która spełnia przesłanki do wprowadzenia stanu wyjątkowego lub stanu klęski żywiołowej. Dlatego apelujemy do Pana Prezydenta i Premiera o przesunięcie terminu wyborów na okres po uspokojeniu sytuacji epidemicznej w Polsce.
Przemawiają za tym następujące argumenty.
1. Od dwóch tygodni nie jest realizowana procedura wyborcza, której jedną z kluczowych faz jest kampania wyborcza. Praktycznie nie ma możliwości prowadzenia kampanii wyborczej ze względu na obostrzenia epidemiczne. Nie dotyczy to urzędującego Prezydenta Andrzeja Dudy, w przypadku którego trudno rozdzielić działalność służbową od działalności kampanijnej. Zakłócona więc jest zasada równości, o której mówi Konstytucja.
2. Znaczna część wyborców ze względu na kwarantannę ( w tym kwarantannę w warunkach domowych ) będzie wykluczona z wyborów. Stanowi to ograniczenie czynnego prawa wyborczego dużej grupy obywateli. Będzie też wymuszona strachem przed zarażeniem wirusem i apelami o pozostawanie w domach rezygnacja z czynnego prawa wyborczego - zwłaszcza osób starszych, szczególnie narażonych na ciężki przebieg COVID-19 . Osoby te mogą zostać w dniu wyborów w domach, wybierając zdrowie swoje i swoich najbliższych, a nie obowiązek wyborczy.
3. Ze względów technicznych nie ma możliwości zapewnienia bezpieczeństwa epidemicznego w lokalach wyborczych członkom komisji i wyborcom. Ponad 200 tys. członków Obwodowych Komisji Wyborczych pracujących w punktach wyborczych w czasie trwania pandemii jest bezpośrednio narażonych na zarażenie wirusem. Rząd powinien ich objąć, jako funkcjonariuszy publicznych, specjalnym ubezpieczeniem zdrowotnym na wypadek zarażenia wirusem. Może to też stworzyć duży problem z rekrutacją osób do OKW.
4. Prowadzenie wyborów w sytuacji zagrożenia epidemicznego może skutkować nie tylko niską frekwencją wyborczą, ale też w przyszłości skutecznym oprotestowaniem przez obywateli wyniku wyborczego. Powstaje też pytanie, na ile wynik wyborów będzie reprezentatywny.
Wymienione wyżej czynniki stanowią oczywistą przesłankę do wprowadzenia zgodnie z Konstytucją jednego ze stanów nadzwyczajnych.
Te szczegółowe kwestie powinny być w sposób rzeczowy i uczciwy rozważone przez władzę wykonawczą. Pełna odpowiedzialność za to, że wybory w Polsce będą odbywać się w czasie trwania pandemii, spoczywa na Prezydencie i Radzie Ministrów.
Komitet Wyborczy Kandydata na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Waldemara Witkowskiego
Sekretarz generalny Sekretarz generalny
Polskiej Lewicy Unii Pracy
Andrzej Łaszczyk Grzegorz Andrzej Niski
Warszawa, 20 marca 2020 r.
2020.03.19 Wybory prezydenckie. Bieg z przeszkodami po 100 tys. podpisów
***
Wprowadzenie specjalnych obostrzeń sprawiło, że podobne problemy ma też Waldemar Witkowski, przewodniczący Unii Pracy.
- Mam prawie 90 tys. podpisów, ale ostatnia prosta to tragedia. Szanse są, ale zobaczymy. Gdy rejestrowałem komitet, miałem już połowę podpisów. Górka zaczęła się wtedy, kiedy rząd zaczął podgrzewać atmosferę w sprawie koronawirusa - mówi nam Witkowski.
Witkowski tłumaczy, jak w praktyce wygląda dziś zbieranie podpisów.
- 8 marca organizowałem wydarzenie na Starym Rynku w Poznaniu związane z Dniem Kobiet. W innych wyborach zbierało się w tym miejscu zazwyczaj 500-700 podpisów, a tym razem było ich 30-40. Ludzie boją się podchodzić, boją się wyciągnąć dowód. Atmosfera jest niesprzyjająca, bo ich głowy zajęte są czymś innym. Jest naprawdę problem i nie ukrywam, że takiego nie miałem jeszcze nigdy - rozkłada ręce lider Unii Pracy.
2020.03.19 Czarzasty czy Borusewicz - kto pochował Kanię?
Fot. Marek Formela
Szeregowy towarzysz Czarzasty nie pogrzebał towarzysza Kani.
Zajmowanie się pochówkiem b. I sekretarza PZPR uznał za niestosowne do godności, którą współcześnie posiada.
"PRL była państwem, w którym nasi rodzice i dziadkowie tworzyli nasza przyszłość i nikt tego nie wygumkuje".
Sentyment do towarzysza Kani źle mógłby służyć nowej lewicy. Przypominać stare pezetpeerowskie łachmany, w których Biedroniowi byłoby mniej do twarzy.
Posłańcom sprawy kazał wykreślić numer swojego telefonu.
Na Cmentarz Powązkowski towarzysza towarzysza Czarzastego doprowadził Bogdan Borusewicz poproszony przez Barbarę Nowacka.
Strona 13 z 28