Za chwilę rozpocznie swoje obrady Sejm. Zwyczajowo pokłócą się o wszystko i nie dojdą do żadnych porozumień. Będą siłowo forsowali swoje partyjne interesy ubrane w szaty troski o los narodu. Dla nas zaś jest zupełnie jasne,że nie ma możliwości przeprowadzenia w najbliższym czasie jakichkolwiek wyborów. Nie ma taż żadnych przesłanek do wprowadzenia stanu wyjątkowego w państwie. Wszystko wskazuje na to, że obecna sytuacja doprowadzi do skandalicznie niskiej frekwencji wyborczej co oznacza wyrugowanie z prawa wyborczego wielu współobywateli. Nie ma też zgody na pozbawienie nas praw i wolności obywatelskich i zawieszenie funkcjonowania instytucji demokratycznych. Trzeba tez pamiętać, że każda władza niechętnie pozbywa się raz uzyskanych uprawnień. Jedynym rozwiązaniem jest korekta konstytucyjna pozwalająca na pełnienie mandatu prezydenckiego jeden rok dłużej a to wymaga porozumienia rządzących z opozycją i wspólnego politycznego działania. Czy stać ich na to? Chcę w to wierzyć ale wątpię.
Przewodniczący Polskiej Lewicy
Jacek Zdrojewski