Maciej Kijowski
To nie jest książka, nad którą przechodzi się jak nad większością innych. To skarb. To pyszne świadectwo czasu. Dwa niesłychanie ważne elementy przyciągnęły mnie do niej i nie pozwoliły mi od niej się oderwać: to, jak bliska jest mi Polska Ludowa, i to jak ogromne znaczenie ma dla mnie literatura biograficzna, w tym autobiografistyka. Wycinki, fragmenty, epizody, chwile, ulotne wspomnienia, okruchy życia składają się na historię Polski a subiektywizm jest niezbędnym, oczywistym wymiarem pamiętnikarstwa – wymierającego obecnie gatunku literatury, jak trafnie ocenia go Andrzej Ziemski.
Ilekroć ktokolwiek dobrze wspomina Polskę Ludową, malkontenci skrytykują go,twierdząc, że po prostu z sentymentem apologetyzuje swe młode lata, a przecież każdy woli widzieć się młodym niż star(sz)ym. Rozumowanie wulgarne i prostackie, proszę nie mylić z prostym