Pamiętacie Państwo jak to tzw. działacze Polskiego Związku Działkowców opowiadali farmazony o naruszeniu dóbr osobistych PZD przez działkowców, którzy ujawniali ich przekręty w mediach? Jak to w oficjalnych dokumentach deprecjonowali osoby i media za ujawnienie tych nieprawidłowości, ale tzw. działacze PZD nie mieli odwagi podpisać tych pomówień swoim imieniem i nazwiskiem tylko podpisywali to nazwą organu w którym zasiadali. Co było tego przyczyną? Odpowiedź jest prosta wiedzieli, że za swoje wypociny poniosą odpowiedzialność karną. Jako dowód powyższych stwierdzeń popatrzcie Państwo na jedno z wielu Stanowisko Prezydium Krajowej Rady Polskiego Związku Działkowców z dnia 30 listopada 2016 r.

A teraz popatrzcie Państwo na informację zamieszczoną na stronie www Kopeć & Zaborowski Adwokaci i Radcowie Prawni cytuję:

„W dniu 7 stycznia 2021 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie wydał wyrok w sprawie z powództwa Polskiego Związku Działkowców przeciwko dziennikarce oraz jednej z największych stacji telewizyjnych w Polsce. Reportaż przygotowany przez dziennikarkę dotyczył nieprawidłowości w funkcjonowaniu Polskiego Związku Działkowców zarówno na szczeblu krajowym, jak i okręgowym (warszawskim, poznańskim oraz szczecińskim).

Twórcom reportażu zarzucono przedstawienie nieprawdziwych informacji oraz brak staranności i rzetelności dziennikarskiej, a w konsekwencji naruszenie dóbr osobistych Polskiego Związku Działkowców. Sąd podzielił stanowisko pełnomocników pozwanych, którzy zakwestionowali wszystkie zarzuty powoda. Powództwo zostało oddalone w całości, a Sąd potwierdził przede wszystkim, że reportaż przygotowano ze szczególną starannością dziennikarską, a autorzy dotarli do wielu źródeł informacji i przedstawili je w sposób wyważony i rzetelny.

Z uwagi na zakres zarzutów kierowanych pod adresem autorów reportażu oraz złożoność stanu faktycznego sprawy, postępowanie przed sądem pierwszej instancji trwało ponad cztery lata, a w sprawie przesłuchano kilkudziesięciu świadków na terenie całego kraju, m.in. w: Szczecinie, Warszawie, Lublinie, Zielonej Górze, Świnoujściu, Międzyzdrojach, czy Szamotułach. Tak obszerne postępowanie dowodowe doprowadziło do powstania wysokich kosztów procesu, którymi w całości został obciążony powód.”

Sygn. akt: I C 208/17, wyrok jest nieprawomocny

A teraz zajmiemy się kolejnym wyrokiem wydanym przez Sąd Okręgowy w Warszawie w dniu 7 września 2020 r. w którym cytuję:

I. oddala powództwo (PZD dopisek autora artykułu)

  II. ustala, że koszty procesu w całości ponosi powód (PZD dopisek autora artykułu)”

Sygn. akt: XXIV C 22/17, wyrok jest nieprawomocny

Tak więc drodzy działkowcy po uprawomocnieniu się wyroków będziecie mieli do zapłaty duże koszty związane z próbą zamknięcia ust działkowcom, którzy ujawniają nieprawidłowości tzw. działaczy Polskiego Związku Działkowców.

I na zakończenie.

Chyba najwyższa pora aby działkowcy popędzili z dobrze płatnych funkcji ludzi, którzy narażają działkowców na zbędne wydatki.

 

cdn.