ROD Rakowiec NeverEnding Story
Jak Państwo wiecie ilość nieprawidłowości w działalności Zarządu Ogrodu Rakowiec w Warszawie była na stronach Polskiej Lewicy opisywana wielokrotnie. Dla przykładu podam tytuł ostatniego artykułu (O ROD „Rakowiec” raz jeszcze.), w którym były opisywane nieprawidłowości występujące w tym ogrodzie.
A teraz zajmiemy się informacją, którą rozesłali do działkowców z tego ogrodu Prezesi Okręgowego Zarządu Mazowieckiego PZD w Warszawie: Edward Filip – I Wiceprezes i Krzysztof Podlewski – Prezes.
Powyższa informacja zawiera wyjaśnienie przyczyn odwołania Zarządu Ogrodu. I cóż znajdujemy w tej informacji?
Popatrzmy na stronę 1 tego dokumentu, gdzie w punkcie a) jako przyczynę odwołania Zarządu Ogrodu podano, między innymi, cytuję: „przeprowadzenie w sposób niezgodny z przepisami związkowymi inwestycji polegającej na opomiarowaniu wody”.
Piękne stwierdzenie potwierdzające w całej rozciągłości tezy zawarte w artykule zamieszczonym na stronie Polskiej Lewicy już w dniu 30.06.2016 r.
Jednak dla OZM PZD w Warszawie dla potwierdzenia tego faktu potrzeba było prawie 3 lata (Uchwała Nadzwyczajnego Walnego Zebrania Działkowców w sprawie tej inwestycji z dnia 7 listopada 2015 r. informacja dla działkowców z dnia 27 grudnia 2018 r.)
W dalszej części uzasadnienia znajdujemy tezy wręcz przepisane z cytowanego artykułu. Niech jako przykład posłużą następujące cytaty. „Proszę zwrócić uwagę, że instalacja ta jest poprowadzona na PŁOCIE a rury są PRZYWIĄZANE do siatki ogrodzeniowej i słupków podtrzymujących tą siatkę” – treść artykuł, a w informacji cytuję: „wykonana ekspertyza techniczna dotycząca przedmiotowej inwestycji wskazuje na prowizoryczny charakter mocowania przewodów, w związku z czym zlecona została konieczność częstego sprawdzania kruchości zastosowanych do mocowania opasek oraz wymianę niesprawnych.” Oczywiście jak zwykle za tą konserwację zapłacą działkowcy a nie sprawcy tego brakoróbstwa.
Z litości dla autorów tej informacji zacytuję tylko jedno zdanie z artykułu „Gwarantuję Państwu, że powyższa inwestycja nie wytrzyma najbliższej zimy i następnym roku trzeba będzie ją remontować.” A co piszą w swojej informacji prezesi OZM PZD ,cytuję: „w czasie niskich temperatur przewody polipropylenowe stają się kruche i miotający nimi wiatr może spowodować uszkodzenia” i w innym miejscu informacji (str. 1) cytuję: „W ekspertyzie stwierdzono również, że spadki przewodów powinny być często sprawdzane i powinny one umożliwiać sprawne odwodnienie przed zimą.”
Jak widać na zdjęciach załączonych do artykułu krzywizna rur uniemożliwia ich opróżnienie. Za ewentualne szkody i tak zapłacą działkowcy a nie sprawcy tej pożal się boże inwestycji.
I na zakończenie analizy punktu a) informacji patrz strona 2. Może Prezes K. Podlewski wyjaśni na czym polega cytuję: „Zarząd ROD „Rakowiec” przyzwolił na wykonanie inwestycji w technologii świadomej prowizorki, za którą zapłacili działkowcy.”.
Pojęcie technologii świadomej prowizorki autorowi artykułu jest nieznane.
O ile się nie mylę w tłumaczeniu na język normalnych ludzi oznacza to tylko i wyłącznie, że dokonano świadomego przekrętu i z konta ogrodu wyprowadzono środki pieniężne.
Czy Prezes Krzysztof Podlewski zawiadomił o tym fakcie prokuraturę. Chętnie zamieścimy jego odpowiedź.
A teraz zajmiemy się krótko analizą punktu b) uzasadnienia.
Sprawa dotyczy świadomego podpisywania umów o dzieło zamiast umów zleceń.
Koszt tych świadomych działań poniosą jak zwykle działkowcy a nie sprawcy tych zaniedbań.
A kwota tych nieprawidłowości tylko w stosunku do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wynosi aż 113.332,62 zł słownie sto trzynaście tysięcy trzysta trzydzieści dwa złote sześćdziesiąt dwa grosze.
A przecież złe podpisanie umów i ich rozliczenie niesie także zobowiązania podatkowe wynikające z różnych kwot do opodatkowania pomiędzy umową o dzieło a umową zlecenia (tzw. koszty uzyskania przychodu). I kolejny raz pytam.
Czy Prezes Krzysztof Podlewski zawiadomił o tym fakcie prokuraturę co jest jego obowiązkiem. Chętnie zamieścimy jego odpowiedź.
Kolejny kwiatek to stwierdzenie, że cytuję: „że wszystkie należności (płace, składki itp. dopisek autora), o których mowa powyżej Zarząd ROD pokrył z Funduszu Rozwoju ROD, co było bezprawne. Środki znajdujące się na Funduszu Rozwoju mogą być przeznaczone tylko i wyłącznie na finansowanie działań inwestycyjnych.”.
Pięknie, jak to OZM PZD przestrzega prawa, ale tylko w stosunku do jednostek podległych.
Popatrzcie Państwo co w swoim Protokole z kontroli OZM PZD w dniach 1-4.12.2015 r. pisze na stronie 44 Krajowa Komisja Rewizyjna PZD cytuję: „Koszty Funduszu Rozwoju w 1014 r. wynosiły – 4.261.409,88 zł. Z czego: ... – koszty wynagrodzeń – 349,497,90 zł..” i dalej na str. 81 cytuję: „- Prezydium OZM w dniu 19.10.2015 r. podjęło dwie uchwały: nr 209/2015 w sprawie wystąpienia do KR PZD o wyrażenie zgody na przesunięcie środków Funduszu Rozwoju w kwocie 339.850,77 złotych z przeznaczeniem na działalność statutową oraz nr 215/2015 w sprawie wystąpienia do KR PZD o wyrażenie zgody na przesuniecie środków z Funduszu Oświatowego w kwocie 330.000,00 z przeznaczeniem na działalność statutowa.” A działalności statutowej między innymi występują wynagrodzenia.
I w związku z tą sytuacją nasuwa się kolejne pytanie do Prezesa Krzysztofa Podlewskiego. Kiedy zasada, że z Funduszu Rozwoju nie pokrywa się wynagrodzeń obowiązuje? Czy tylko ogrody czy też Zarząd Okręgu, którego w tym czasie był Pan członkiem?
I na koniec istne kuriozum. Popatrzcie Państwo na str. 3 cytuję: „- zobowiązania do ZUS nadal są nienależycie odprowadzane, co grozi kolejną szkodą w majątku ROD, która jak zaistnieje – zostanie pokryta z kieszeni Działkowców z ROD „Rakowiec”.
Ręce opadają z powodu nieznajomości obowiązujących przepisów przez tzw. działaczy PZD sprawę odpowiedzialności za zobowiązania precyzyjnie regulują przepisy zarówno państwowe jak i związkowe. Sprawa ta została szeroko opisana w artykule pt. O ROD Rakowiec raz jeszcze czy w artykule pt. Bajki o przestrzeganiu prawa przez PZD cz. 4.
Uwaga działkowicze w przypadku próby obciążania Was za błędy zarządów ogrodów kierujcie sprawy do sądów przeciwko działaczom PZD czy to za spowodowanie szkód czy też pozywajcie działaczy wyższego stopnia za brak nadzoru co wynika z obowiązującego Statutu PZD.
cdn