Bajki o przestrzeganiu prawa przez PZD cz. 5.

 

Znacie opowieści (bajki) tzw. działaczy Polskiego Związku Działkowców, jak to w tym związku przestrzega się przepisów prawa? To popatrzcie Państwo jak to wygląda w świetle obowiązujących przepisów.

W tym artykule zajmiemy się sprawą empatii Zarządów ROD i działaczy ogrodowych w stosunku do użytkowników działek. Niech jako przykład posłuży sytuacja w Okręgu Opolskim PZD. 

W związku z otrzymaniem przez Pana Leszka Ciepielskiego członka ROD "Relaks" w Brzegu pisma z Okręgowego Zarządu PZD w Opolu z wyznaczonym terminem spotkania w sprawie pozbawienia jego członkostwa w PZD, Pan L. Ciepielski zwrócił się z prośbą do Prezesa Okręgu Opolskiego o przesunięcie terminu do złożenia wyjaśnień z powodu ważnych spraw osobistych. Pismo z prośbą o przesunięcie terminu w posiadaniu Polskiej Lewicy.

A teraz popatrzcie Państwo jaką odpowiedź na swoją prośbę otrzymał.

W związku z powyższym mamy pytanie do Prezesa Okręgowego Zarządu Polskiego Związku Działkowców w Opolu Pana Bartłomieja Kozera jak ta odpowiedź ma się do  Apelu Krajowej Rady PZD z dnia 15grudnia 2016 r. opublikowanego na stronie www.pzd.pl cytuję:

Krajowa Rada PZD zwraca się z apelem do wszystkich struktur Związku o konsekwentne stosowanie ustawy o ROD, Regulaminu ROD, Statutu PZD i innych przepisów związanych z zarządzaniem i funkcjonowaniem ROD oraz poprawne egzekwowanie obowiązującego prawa od działkowców. Nikt nie może dostarczać nawet pozorów wypaczania ustawy o ROD i przepisów związkowych. Równie ważnym aspektem jest okazywanie przez Zarządy ROD i działaczy ogrodowych empatii w relacjach z użytkownikami działek, a także - jeśli jest to możliwe - rozwiązywanie trudnych lub spornych spraw w oparciu o przepisy prawa z poszanowaniem zasad społecznych”.

Jak widać z przytoczonych dokumentów sposób potraktowania działkowca przez tzw. działaczy PZD nie ma nic wspólnego z poszanowaniem prawa i zasad współżycia społecznego. 

A teraz zajmiemy się przepisami, które tzw. działacze PZD złamali. Regulują to między innymi:

art. 14 Statutu PZD z dnia 2 lipca 2015 r. cytuję:

"4) zwracać się do organów PZD o ochronę swoich praw i interesów w zakresie członkostwa w PZD i prawa do działki,

5) występować z wnioskami i postulatami do organów PZD,

7) brać udział w posiedzeniu organu PZD, na którym podejmowana jest uchwała dotycząca jego osoby w pierwszej instancji, zabierać głos i składać wyjaśnienia na takim posiedzeniu"

art. 29 pkt.1 cytuję: "1. Przed podjęciem uchwały o pozbawieniu członkostwa właściwy organ obowiązany jest przesłać do zainteresowanego członka PZD zawiadomienie o terminie posiedzenia, na którym jego sprawa ma być rozpatrywana oraz umożliwić mu złożenie wyjaśnień. Zawiadomienie przesyła się listem poleconym na co najmniej 21 dni przed terminem posiedzenia."

Jak widać z przytoczonych powyżej dokumentów działkowiec zainteresowany jest złożeniem stosownych wyjaśnień w innym (do ustalenia przez strony) terminie. Jednak tzw. działacze PZD za nic mają obowiązujące prawo. Swoim postępowaniem pozbawiają Pana Leszka Ciepielskiego prawa do obrony.

Może wyjaśnień w tej sprawie udzieli Prezes Okręgowego Zarządu PZD w Opolu Pan Bartłomiej Kozera, chętnie zamieścimy jego wyjaśnienia.

 

P.S.

Od decyzji OZ PZD w Opolu Pan Leszek Ciepielski złożył w dniu 27 czerwca 2017 r. odwołanie do Prezesa KR PZD E. Kondrackiego. Po otrzymaniu odpowiedzi opublikujemy ją na naszej stronie.