AD  VOCEM  PREZES  ANNY  BATOROWSKIEJ

 

W dniu  20.01.2017 r. w wydawanym przez Radę Krajową Polskiego Związku Działkowców (chyba za pieniądze działkowców) zbiorze pochwalnych tekstów pod wspólnym megalomańskim tytułem „Zielona Rzeczpospolita” Zima ROD 2017 ukazał się kolejny tekst dotyczący mnie osobiście. Tekst sygnowany jest inicjałami AD co rozumiem jako Agnieszkę Drążek, której miałam już nieprzyjemność odpowiadać w dniu 24.11.2016 r. na paszkwilancki tekst zamieszczony na stronach PZD. Tym razem Pani AD w tekście pod tytułem „Prawda jedno ma imię” powtarza wszystkie twierdzenia PZD dotyczące rzekomych kłamstw rzucanych na PZD w związku z częściową likwidacją ROD im. Bohaterów Westerplatte w Warszawie. „Szkoda czasu i atłasu” jak powiedziałby Pan Zagłoba i poszedłby do karczmy, co najlepiej by świadczyło o wartości wierszówki Pani AD. Ja - niestety - kolejny raz muszę udowadniać że nie jestem wielbłądem i dla wiadomości działkowców naszego ROD muszę wyjaśniać sprawy już raz wyjaśnione, ale niezgodne z „linią PZD”

 

ROD im. Bohaterów Westerplatte rzeczywiście otrzymał w 2009 r. z OZM PZD dwa przelewy na łączną kwotę 112.901 zł za dwie działki na których stały stolarnia i budynek administracyjny ROD.. Pani AD udaje, że nie wie, że takie elementy jak (cytat) „ ...budynki i budowle ROD przeznaczone do wspólnego korzystania przez użytkujących działki i służące do zapewnienia funkcjonowania ROD stanowią własność PZD, a zarządza nimi w imieniu PZD zarząd ROD” (koniec cytatu). Tak stanowił  w  2009 r., § 65 ust. 1 obowiązującego w tym czasie Statutu PZD, w związku z czym kwota 112.901 złotych przekazana na konto ROD formalnie i prawnie była własnością PZD, a więc dysponowanie nią wymagało jednoznacznej zgody PZD, a przeznaczenie chociaż części na inwestycje typu „odbudowa stolarni” wymagało odpowiednich uchwał Walnych Zgromadzeń, co nie miało miejsca ani w roku 2010 ani w roku 2011. O tym wszystkim PZD doskonale wie, bo dysponuje bilansami ROD za rok 2009, 2010 i 2011, z których jasno wynika, że na koniec 2011 r. ROD dysponował środkami finansowymi w wysokości 33.811 zł. A w tych latach przez 45 lat ROD im. Bohaterów Westerplatte „rządził” (to jest właściwe słowo) prezes Edward Jankowski a od maja 2010 do listopada 2011r. prezes Jan CzajkaObydwaj panowie to zaufani działacze PZD, tak zaufani, że za wiedzą PZD byli członkami Zarządu ROD nie będąc już od 2009 r. członkami PZD.! I to oni wiedzą, gdzie są  „wyparowane” (cytat z tekstu AD) pieniądze. Jak wynika z wyciągów bankowych oraz z pobieranych czeków gotówkowych (przez byłych prezesów) środki te sukcesywnie przez rok 2010 były przekazywane bezpośrednio lub na konto tzw. „Kolegium Prezesów”, organu którego działalność została uznana przez Krajową Radę PZD za nielegalną. Ale dopóki formalnie działało, to „Kolegium Prezesów” znajdowało się pod bezpośrednim nadzorem Zarządu OZM PZD, o czym świadczy protokół z kontroli Kolegium w dniach 24-25.01.2011 r. gdzie Krajowa Komisja Kontrolna PZD stwierdza, że „...z ramienia Kolegium brali udział i wyjaśnień udzielali: m.in. Stanisław Zawadka, skarbnik Zarządu OZM PZD”. W tym kierunku należy szukać „znikających pieniędzy”.

 

Drugim tematem, który kolejny raz trzeba „ludziom z PZD” wyjaśniać, jest sprawa rejestracji Stowarzyszenia „Zielone Wzgórza”. OZM na podstawie sfabrykowanych przez siebie w 2013 r., ustaleń” uznał, że Zarząd ROD utracił mandaty i podjął w tej sprawie odpowiednią uchwałę. Mimo naszych wyjaśnień i żądań przedstawienia materialnych dowodów Sąd Rejonowy uznaje uchwały OZM za niepodważalne prawo a naszych wniosków z nieznanych nam powodów w ogóle nie rozpatruje. Sąd Rejonowy odmówił Stowarzyszeniu wpisu do rejestru (po 16 miesiącach rozpatrywania wniosku) i natychmiast, następnego dnia zarządził wykreślenie Stowarzyszenia z rejestru. Oznacza to, że Stowarzyszenie było zarejestrowane i że przysługuje nam droga odwoławcza od postanowienia. I znowu z nieznanych nam powodów zarządzono wykreślenie z rejestru nie czekając na rozpatrzenie odwołania. Ten sam Sąd uznał, że sprawa głosowania (kworum) na zebraniu w dniu 15.06.2014 r. była załatwiona poprawnie. Informacja Pani AD o dochodzeniu prokuratorskim w tej sprawie jest nieprawdziwa.!

 

Podobnie jak informacja o 228 „osobach”, które w OZM złożyły oświadczenia o nie wyrażaniu zgody na zarządzanie ogrodem przez Stowarzyszenie. Wybrane przez OZM osoby otrzymały (SMS) zaproszenie na spotkanie organizowane przez OZM, gdzie otrzymały przygotowane druki (formularze) oświadczeń w dwóch wersjach.   I tych oświadczeń w rzeczywistości złożono do KRS 228 sztuk, natomiast imiennie było ok. 60 osób, z tego kilka nie z naszego ogrodu tj. kilka „słupów” w tym prezes Jolanta Kozar ROD „Geoprojekt” i Jan Gralewicz Paluch Miejski , kilka podpisów w oczywisty sposób sfałszowanych itp. uwagi, które zgłosiliśmy do dokumentacji w KRS.

 

Najbardziej wzruszające są słowa o tym, że PZD mając na uwadze wyłącznie ochronę działkowców interweniuje w Sądzie Rejonowym i  skutecznie zablokował konto ROD dlatego, aby powołany „zarząd komisaryczny” mógł „znormalizować sytuację i odzyskać kontrolę nad ROD i jego finansami” - koniec cytatu. I tak doszliśmy do sedna sprawy, bo jak wszyscy wiedzą, jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Tylko że konto zostało zablokowane w dniu 28.08.2016 ra „zarząd komisaryczny” powołano za 31 dni w dniu 28.09.2016 r. A ponadto rachunek bankowy należy do Stowarzyszenia Działkowego „Zielone Wzgórza” a nie do ROD, i mimo tego, że PKO BP rączo zablokował konto w związku z wnioskiem OZM PZD, to do „ugryzienia” pieniędzy działkowców jeszcze daleka droga, bo w tej dziedzinie to PKO BP będzie nadzwyczaj ostrożny. Przedstawiam również informacje banku PKO BP o stanie konta na dzień 31.12.2016 r. (w załączeniu).

 

Jak Państwo widzą, sposób zarządzania ogrodem przez Zarząd Stowarzyszenia nie grozi bankructwem i gdyby nie „dobra pomoc” ze strony działaczy PZD wiele można by zrobić w ogrodzie za te pieniądze, bo jest wiele potrzeb i po to były one oszczędzane.

 

Byłabym bardzo zobowiązana, gdyby Pani AD (lub inna pracownica „wydawcy”) zechciała wszystkich poinformować, jakie to dobre uczynki wykonał do tej pory „zarząd komisaryczny” w ramach tej „normalizacji” sytuacji w ogrodzie.

 

I bardzo proszę, przestańcie powtarzać te kłamstwa i półprawdy, bo to nie służy działkowcom.

 

Anna Batorowska 

Prezes Zarządu