WSPÓŁCZEŚNI POLSCY KOMUNIŚCI

Z PATRIOTYCZNEJ KPP

PAMIĘTAJĄ O NASZYM NARODOWYM BOHATERZE

– TADEUSZU KOŚCIUSZCE

I UROCZYŚCIE PRZYPOMINAJĄ :

O TYM PISAŁ „DZIENNIK ŁÓDZKI”

WE WTOREK, 12 LUTEGO 1946 ROKU :

Jerzy Junoszo – Gzowski,

„Bojownik o demokrację.

W dwusetną rocznicę narodzin Tadeusza Kościuszki”

„Dziennik Łódzki”,

Rok II, Łódź, wtorek 12 lutego 1946 r., Nr 43 (230), s. 1.

 

 

Czwartego lutego 2018 roku minęła dokładnie 272. rocznica urodzin Wielkiego, Polskiego Bohatera Narodowego i Wielkiego Patrioty – Tadeusza Kościuszki.

Poniżej, chciałbym jako członek patriotycznej, lewicowej, demokratycznej i socjalnie postępowej KPP z wielką przyjemnością zaprezentować i przy okazji przypomnieć treść okolicznościowego artykułu, który ukazał się równo 72 lata temu, we wtorek, 12 lutego 1946 roku na łamach popularnego wówczas i poczytnego „Dziennika Łódzkiego”.

Autorem artykułu zatytułowanego wymownie : „Bojownik o demokrację. W dwusetną rocznicę narodzin Tadeusza Kościuszki” był Jerzy Junoszo – Gzowski.

Oto jego zapomniana i nader interesująca z dzisiejszego punktu widzenia treść :

„Na przestrzeni ostatnich dwu wieków wielu naszych bohaterów narodowych przewinęło się przez arenę dziejową.

Wielu bohaterów naszych schodziło ze sceny, pozostawiając poza sobą żal współczesnych – świadków ich niekończącej się walki o Polskę, świadków ich zwycięstw, upadków i męczeństwa.

Ale żaden z nich nie jest dziś tak bliski naszemu sercu, tak zrozumiały w swej prostocie – jak Tadeusz Kościuszko.

Potrzeba było długich 200 lat, by sylwetka jego nabrała właściwych kolorów, na wyblakłych stronicach historii.

Tadeusz Kościuszko był pierwszym polskim bojownikiem o demokrację w dzisiejszym tego słowa znaczeniu i już przed dwoma wiekami walczył o zrealizowanie jej haseł i wprowadzenie w czyn jej zasad.

W zatęchłym lamusie historii, jego demokratyczne idee tchną przedziwną świeżością.

Przejęty duchem rewolucji francuskiej, wychowany na pismach Rousseaux i Voltaire'a, był to najłagodniejszy z jakobinów i najbardziej bezkrwawy z rewolucjonistów.

Natchniony miłością do Polski, wierzący w braterstwo i równość wszystkich ludzi, wyróżniał się wśród współczesnego otaczającego go społeczeństwa swą skromnością, brakiem pychy i powszechnie znaną wielką dobrocią.

Życie jego może być wzorem dla wszystkich Polaków, którym przyświeca ideał wielkości.

We Francji owiała go atmosfera, poprzedzająca Wielką Rewolucję.

W republikańskiej Ameryce w ciąg siedmiu lat żył w atmosferze walk o wolność i brał w nich wybitny udział.

W owym czasie Polska żyła w oczekiwaniu radykalnych reform, które były oddźwiękiem nastrojów przedrewolucyjnych Francji i idei encyklopedystów.

W r. 1788 zbiera się tzw. Sejm Wieli – 4 – letni, który ostatecznie uchwala w 1791 r. Konstytucję 3 – go Maja.

Ale uchwały 3 – Majowe, aczkolwiek wielkiej doniosłości dla kraju, nie spełniły nadziei w nich pokładanych.

Jedynie stan trzeci – to jest mieszczaństwo, doznał na sobie zbawiennego działania reform.

O chłopach zapomniano i teraz.

Ustawa 3 – Majowa najwyraźniej ominęła sprawę chłopską, zbagatelizowała zagadnienie domagające się właśnie jak najszybszego i to najradykalniejszego rozwiązania.

Wśród tych nielicznych, co widzieli niezupełność i płytkość naszych prób reformatorskich, był też Tadeusz Kościuszko.

Zwolennik głębokich zmian społecznych – w pierwszym rzędzie na korzyść zaniedbanego niesprawiedliwie chłopa polskiego – wierzył, że kraj tylko w ogniu radykalnych reform powstanie społecznie odrodzony i dopiero wówczas odzyska swą dawną spoistość wewnętrzną, swą moc i swą zdolność do dalszego rozwoju.

Kościuszko dążył do całkowitej demokratyzacji naszych stosunków w oparciu o masy chłopskie – nie osłuchano jednak zbawiennych jego rad – Polska nie zboczyła z drogi ku zgubie ją wiodącej.

Przyszły do głosu elementy wsteczne, zapatrzone w swe własne korzyści, w swe prywatne interesy a z nimi – Targowica, która przeciwdziałając konstytucyjnemu zrywowi zdrowej moralnie części narodu – zaprzepaściła wolność.

Następne wypadki toczą się błyskawicznie : klęska pod Dubienką na Ukrainie – drugi rozbiór Polski – 1793 rok.

Emigracja.

Kościuszko będąc we Francji zabiegał o pomoc dla ginącej Polski, ale bezskutecznie.

Wraca do Ojczyzny, gdzie niebawem wybucha powstanie, zresztą przedwczesne.

Przychodzi triumf racławicki i dzień 7 maja 1794 r. gdy Naczelnik Kościuszko proklamuje pod Połańcem swój wiekopomny Uniwersał chłopom dający wolność i prawo do ziemi przez nich uprawianej.

Moralny triumf Kościuszki tym razem był większy, niż zwycięstwo orężne.

To był triumf jego demokratycznych idei.

Kościuszko dowiódł, że chłop – żywiciel potrafi być – i jest – pełnowartościowym obywatelem kraju, i że potrafi go obronić w polu bitwy.

Kosynierzy Kościuszkowscy, na czele z Bartoszem Głowackim, byli symbolem chłopskiego bohaterstwa, symbolem utajonych chłopskich wartości i chłopskich możliwości.

I być może, że gdyby wcześniej posłuchano Kościuszkę, znosząc zupełnie pańszczyznę i dając ziemię chłopom – inaczej ułożyłyby się losy Polski, być może innymi drogami by poszedł Naród – drogami wewnętrznego odrodzenia.

Kościuszko znalazł uznanie i powszechny szacunek już u współczesnych mu, zwłaszcza za granicą, gdzie oceniono należycie zalety jego umysłu i charakteru.

W oczach zagranicy, w pojęciu Zachodu, Kościuszko reprezentował zdrowy, postępowy odłam społeczeństwa polskiego.

Był przedstawicielem zdrowych idei narodowych – przedstawicielem braterstwa i prawdziwej demokracji.

 

Jerzy Junoszo – Gzowski”.

 

POWYŻSZY, HISTORYCZNY MATERIAŁ ŹRÓDŁOWY PRZESŁAŁ :

RYSZARD RAUBA – KOMUNISTYCZNA PARTIA POLSKI (KPP).