Drukuj

Fot. Andrzej Łaszczyk

W dniu 30 października w późnych godzinach po południowych opublikowano ROZPORZĄDZENIE RADY MINISTRÓW zmieniające rozporządzenie w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii gdzie w art. 1 pkt 6 modyfikuje się wstęp na cmentarze cytuję w całości „§ 28a. Od dnia 31października 2020 r. do dnia 2 listopada 2020 r. zakazuje się wstępu na teren cmentarzy, z wyjątkiem pogrzebu i czynności z nim związanych.”

Zakaz niby słuszny w czasach szalejącej pandemii COVID-19 ale ignorujący wszelkie zasady zdrowego rozsądku. Wprowadzony zakaz zmobilizował bardzo duży procent obywateli do odwiedzin swoich bliskich w ciągu zaledwie paru godzin dostępności wejścia na cmentarz – praktycznie w godzinach 16.00 – 24.00. Jak taki szturm przekłada się za zarażenie COVID-19 pokażą najbliższe dni. O zamknięcie cmentarzy dopytywali się obywatele i samorządowcy od paru tygodni ale rząd milczał w tej sprawie. W związku z czym handlowcy (sprzedawcy kwiatów, zniczy itp.) podjęli działania zmierzające do zaspokojenia potrzeb wizytujących cmentarze zamawiając kwiaty i znicze w ilościach tak jak w latach poprzednich. Po ogłoszeniu zakazu wstępu na cmentarze zostali z nie sprzedanym szybko się psującym towarem (kwiaty cięte).

Rząd po szerokich protestach sprzedających i obywateli ustami Premiera Mateusza Morawieckiego zadeklarował rekompensaty dla sprzedających. Mają one wynieść łącznie 180 milionów złotych. Niby dużo według rządzących ale w przeliczeniu na firmy jest to skandaliczna jałmużna.

Dokonajmy prostego przeliczenia.

W Polsce jest według Raportu NIK 15.500 cmentarzy załóżmy, że przy każdym cmentarzu jest tylko 10 stoisk (jednoosobowych spółek) to daje w wyniku 155.000 firm. Jeśli teraz podzielimy deklarowaną kwotę 180.000.000,00 zł przez ilość firm 155 000 otrzymamy kwotę 1.161,29 zł odszkodowania dla jednej firmy. Liczmy dalej przyjmijmy, że jedna doniczka kwiatów średnio kosztuje 20,00 zł – oczywiście są tańsze jak i droższe w zależności od ilości kwiatów wielkości itp. Podzielmy kwotę odszkodowania 1.161,29 zł przez cenę kwiatów 20,00 zł otrzymamy w wyniku (w zaokrągleniu) 58 kwiatów (doniczek). Oczywiście każdy sprzedawca ma tych kwiatów wielokrotnie więcej. Dla przykładu podam, że tylko na Starych Powązkach (cmentarz w Warszawie) jest około 70.000 grobów. I sprzedawcy zaopatrzyli się w odpowiadającą ilości grobów ilość kwiatów. Pamiętajcie Państwo także o tym, że z kwoty rekompensaty 1.161,29 zł trzeba także uiścić podatki, tzw. placowe, koszty dowozu towaru itp.)

Na zakończenie zajmijmy się także art. 1 pkt. 6 par. 3 cytuję” Rozporządzenie wchodzi w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia, z wyjątkiem § 1 pkt 2 w zakresie § 7b ust. 1 oraz pkt 3, które wchodzą w życie z dniem ogłoszenia, z mocą od dnia 24 października 2020 r.

Jak widać z tych bzdur rozporządzenie działa wstecz. Ludzie podjęli działania zgodnie z prawem obowiązującym w dniu 24 października 2020 r. a w dniu 30 października 2020 może się okazać, że złamali prawo. Większą kompromitację rządzących trudno znaleźć – nie przestrzegają prawa już nawet nie ukrywając tego faktu.

I na zakończenie do dnia pisania tego artykułu nie ma żadnych ustaleń odnośnie wypłacania odszkodowań dla sprzedawców kwiatów. Patrz strona ARIMR.

 

                                                                                                              Polska Lewica    

                                                                                                          Sekretarz Generalny

                                                                                                             Andrzej Łaszczyk