Sejm Rzeczypospolitej Polskiej Konferencja Niezależnych Działkowców - Referaty cz 1.

Problemy prawne wynikające z doświadczeń stosowania obowiązującego prawa w stosunku do działkowców

 

Analizując obowiązujące w chwili obecnej akty prawne i praktykę działalności zarządów Stowarzyszeń Ogrodowych w tym w szczególności Polskiego Związku Działkowców należy stwierdzić:

 

Aktualnie obowiązująca ustawa o rodzinnych ogrodach działkowych z dnia 13 grudnia 2013 r. (Dz. U 2014 poz. 40) nie rozwiązała problemów z jakimi spotykają się działkowcy.

 

  1. Sprawa pierwsza – w wielu zapisach ustawa ta jest niekonstytucyjna na co zwracała uwagę np. I Prezes Sądu Najwyższego pani prof. dr hab.Małgorzata Gersdorf  w swoim piśmie z dnia 27 maja 2015 r. sygn. BSA I-055-126/15 do jednego z działkowców cytuję: „Sąd Najwyższy jest świadom wagi i znaczenia argumentów powoływanych w Pańskim piśmie. Biuro Studiów i Analiz SN podziela zwłaszcza stanowisko, iż przepisy przejściowe ustawy utrwalają stan rzeczy sprzeczny z wyrokiem TK z dnia 11 lipca 2012 r., K 8/10 (OTK-A 2012 z. 7, poz. 78), wydanym z wniosku Pierwszego Prezesa SN. Dotyczy to przede wszystkim przepisów art. 65 ust.1 pkt. 1 i 2 oraz art. 67 ust. 1 pkt 2 ww. aktu normatywnego. Zastrzeżeniom co do możliwej niekonstytucyjności ustaw Sąd Najwyższy dawał zresztą wyraz w opiniach przygotowywanych w toku prac legislacyjnych na wniosek Kancelarii Sejmu RP, a zwłaszcza w piśmie BSA SN z dnia 3 kwietnia 2013 r., znak: BSA I-021-98/13. Nie zostały one niestety uwzględnione przez władzę ustawodawczą.” Zacytuję teraz oba kwestionowane artykuły:

„Art. 65. 1. Z dniem wejścia w życie niniejszej ustawy: 1) Polski Związek Działkowców, o którym mowa w przepisach ustawy z dnia 8 lipca 2005 r. o rodzinnych ogrodach działkowych (Dz. U. Nr 169, poz. 1419, z późn. zm.14) ), staje się stowarzyszeniem ogrodowym w rozumieniu niniejszej ustawy i zachowuje osobowość prawną; 2) jednostki organizacyjne i organy samorządu Polskiego Związku Działkowców, o którym mowa w przepisach ustawy z dnia 8 lipca 2005 r. o rodzinnych ogrodach działkowych, stają się jednostkami organizacyjnymi i organami  stowarzyszenia ogrodowego, o którym mowa w pkt 1, a członkowie tych organów zachowują mandaty;”

„Art. 67. 1. Z dniem wejścia w życie niniejszej ustawy członkowie Polskiego Związku Działkowców, o którym mowa w przepisach ustawy z dnia 8 lipca 2005 r. o rodzinnych ogrodach działkowych: 1) stają się działkowcami w rozumieniu niniejszej ustawy; 2) zachowują członkostwo w stowarzyszeniu ogrodowym, o którym mowa w art. 65 ust. 1 pkt 1.”

 

Jak  widać z zakwestionowanych przepisów PZD jako stowarzyszenie ogrodowe z mocy ustawy przejął szeroko rozumiane aktywa swego poprzednika PZD, natomiast działkowcy, którzy podjęli trud założenia własnego stowarzyszenia mają bardzo utrudnione zadanie – patrz art. 69 – 73 ustawy o rod.

 

Istnym kuriozum jest artykuł 74 ust. 1 cytuję: ” W przypadku niepodjęcia uchwały, o której mowa w art. 70 ust. 1 pkt 1 albo 2, rodzinny ogród działkowy pozostaje jednostką organizacyjną stowarzyszenia ogrodowego, o którym mowa w art. 65 ust. 1 pkt 1, które prowadzi ten ogród na zasadach określonych w niniejszej ustawie.” – z tego zapisu wynika wprost, że PZD (stowarzyszenie) z mocy prawa jest postawione w uprzywilejowanej pozycji.

 

 

2. Niestosowanie się do obowiązującego prawa przez Polski Związek Działkowców:

 

Mocą ustawy art. 69 ust. 1 cytuję: ” W terminie 12 miesięcy od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy, zarząd rodzinnego ogrodu działkowego, prowadzonego przez stowarzyszenie ogrodowe, o którym mowa w art. 65 ust. 1 pkt 1, zwołuje zebranie wszystkich działkowców korzystających z działek położonych na terenie tego rodzinnego ogrodu działkowego w celu przeprowadzenia głosowania w sprawie wyboru stowarzyszenia ogrodowego, które będzie prowadziło rodzinny ogród działkowy.”

 

A co w przypadku gdy takie zebranie się nie odbędzie? A takich przypadków jest mnóstwo – patrz Protokół z kontroli OZM PZD w dniach 1 – 4.12.2015 r. str. 6 cytuję: „Na temat ustawowych zebrań wszystkich działkowców OZM nie posiada wiarygodnych informacji. Niezrozumiałym jest brak zainteresowania się członków Prezydium OZM realizacją ustawowego obowiązku odbycia zebrań wszystkich działkowców w nadzorowanych ogrodach. Warto przypomnieć członkom Prezydium OZM, że obowiązek dopilnowania pełnej obsługi tych zebrań oraz dokonania oceny ich przebiegu zgodnie z Ustawą o ROD był obowiązkiem zapisanym w uchwale Krajowej Rady PZD. Tego obowiązku nie wykonano, a odpowiedzialność za to ponosi Prezydium OZM PZD w Warszawie. Materiały z tych zebrań przesłały Zarządy 292 ROD (na 483 co stanowi 60% ogrodów w OZM dopisek A.Ł) a także brak jest informacji od obsługujących.”  Mam w związku z tym pytanie: Jaki jest stosunek działkowców z ogrodów w których nie odbyły się tzw. zebrania ustawowe (z różnych przyczyn), czy są za pozostaniem w PZD czy może jest inaczej. W każdym bądź razie twierdzenie, Polskiego Związku Działkowców, że jego działania popiera szeroka gama ogrodów jest dalekie od prawdy. Dużą liczbę ogrodów w posiadaniu PZD zapisano na mocy niekonstytucyjnej ustawy o rod.

 

 

3. Brak skutecznej drogi odwoławczej od uchwał niezgodnych z obowiązującym prawem zarówno w Polskim Związku Działkowców jak i w sądach powszechnych.

 

Bardzo często zdarza się w Polskim Związku Działkowców, że podejmowane uchwały naruszają (w opinii działkowców) postanowienia Statutu PZD. Przykładów takich uchwał można podać dziesiątki jak nie setki. Tylko dla przykładu zacytuję pismo Prezydent m.st. Warszawy z dnia 15 lipca 2015 r. sygn. AO-I.511.91.2015.PBO do Prokuratury Okręgowej w Warszawie „Aktualnie na podstawie złożonych wniosków w sprawach działalności Polskiego Związku Działkowców prowadzone jest około 60 postępowań nadzorczych,”. Osoby zebrane na tej sali potwierdzą moje słowa. W związku z tym, próba zaskarżenia tych uchwał do sądu kończy się niepowodzeniem, sądy powszechne nagminnie oddalają pozwy o stwierdzenie nieważności uchwał pod pretekstem „braku legitymacji procesowej” por. wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 28 grudnia 2015 r. sygn. akt  III C 14/15 czy Sądu Apelacyjnego w Warszawie sygn., akt VI A Ca 653/16,  należy się zastanowić nad zmianą obowiązującego prawa. Orzecznictwo Sądu Najwyższego jest w tej materii niejednoznaczne – raz zapadają wyroki uwzględniające roszczenia działkowców innym razem nie.

 

Tutaj uwaga – nie dotyczy to uchwał o pozbawieniu członkostwa czy odebraniu prawa do działki te uchwały podlegają kontroli sądowej.

 

 

4. Brak skutecznej możliwości wyboru nowych osób do władz stowarzyszenia.

 

Skrajnym tego przykładem jest Prezes Polskiego Związku Działkowców Eugeniusz Kondracki – pełni funkcję Prezesa PZD od 37 lat.

 

W statucie PZD jest możliwość wprowadzenia do organów różnych szczebli osób, które nie kandydowały np. na zjazdach różnych szczebli do organów. Reguluje to np. art. 40 cytuję: „Z zastrzeżeniem ust. 3, organ PZD powinien dokooptować do swojego składu innego członka w terminie do 3 miesięcy od chwili zmniejszenia się liczby członków organu z przyczyn wymienionych w § 39 ust. 1 pkt 1-3.”

 

Jak widać to organ uzupełnia swój skład sam a nie zjazd który wybierał jego skład i na podstawie tego przepisu można wprowadzić do organu dowolną osobę - w skrajnym wypadku osobę odrzuconą przez zjazd.

 

5. Brak skutecznej kontroli stowarzyszeń o zasięgu krajowym

Przyjęcie, że organem nadzoru będzie starosta powiatu właściwy dla głównej siedziby stowarzyszenia jak to jest w obecnych uwarunkowaniach prawnych powoduje, że kontrola nad stowarzyszeniem staje się fikcją.

 

Aby zobrazować wagę problemu przytoczę strukturę Polskiego Związku Działkowców. To stowarzyszenie posiada 26 jednostek terenowych (okręgów), kilkadziesiąt delegatur (po kilka w każdym okręgu) oraz łącznie około 4.500 rodzinnych ogrodów działkowych. Przy takiej strukturze żaden samorząd nie skontroluje całościowo stowarzyszenia, ze względu chociaż na koszty, które musiał by ponieść aby dokonać całościowej kontroli tak rozbudowanej struktury.

 

Wynikiem braku reakcji przez organy nadzorcze jest powszechne łamanie obowiązującego prawa bez ponoszenia konsekwencji przez działaczy  (różnych stowarzyszeń).

 

6. Brak skutecznej kontroli przez organy nadzoru i sądy statutów stowarzyszeń.

 

Mowa tu o braku kontroli logiczności wewnętrznej statutów i wynikających z tego ograniczeń dla członków stowarzyszenia.

 

Posłużę się tu przykładem Statutu PZD uchwalonym w dniu 2 lipca 2015 r.  art. 50 ust. 1 stwierdza cytuję: „Najwyższym organem PZD w ROD jest walne zebranie.

Niby wszystko dobrze ale jak popatrzymy na art. 5 ust. 2 Statutu PZD cytuję: „Organami wyższego stopnia w rozumieniu niniejszego statutu są: 1) w stosunku do walnego zebrania (konferencji delegatów) ROD oraz okręgowego zjazdu delegatów – odpowiednio właściwy terytorialnie okręgowy zarząd (jego prezydium) oraz Krajowa Rada,” czyli możecie sobie wybierać i uchwalać co chcecie i tak to nie ma znaczenia ponieważ wszystkie wasze działania możemy w każdej chwili wyrzucić do kosza.

 

Aby uzmysłowić Państwu ten problem przedstawię następujący wręcz szokujący przykład demokracji w Polskim Związku Działkowców. Załóżmy, że w dowolnym ogrodzie podjęto na Walnym Zebraniu Działkowców uchwałę 1000 głosów za - treść uchwały dla naszych rozważań jest nieistotna.

 

Mam pytanie do Państwa ile osób potrzeba w PZD aby ją odrzucić pod dowolnym pretekstem.

 

Odpowiedź jest szokująca 3.

 

A teraz popatrzmy na Statut PZD art. 46 definiuje tą procedurę. W ust. 1 stwierdza „Organy PZD podejmują decyzje w formie uchwał” ust. 4 definiuje ważność podjętej uchwały cytuję: „Uchwała organu PZD jest ważna, jeżeli została podjęta zwykłą większością głosów przy obecności ponad połowy liczby członków danego organu w czasie podejmowania uchwały, chyba że statut stanowi inaczej”. A teraz zajmijmy się składem ilościowym prezydium okręgowego zarządu. Definiuje to art. 107 Statutu PZD cytuję: „1 Okręgowy zarząd powołuje ze swego grona prezydium. 2. Prezydium składa się z 7 - 11 członków okręgowego zarządu, w tym z prezesa, wiceprezesa (wiceprezesów), sekretarza i skarbnika.”

 

Przyjmijmy, że przykładowe prezydium składa się z 7 członków (co jest zgodne ze statutem. A teraz trochę matematyki. Dla ważność uchwały art. 46 ust. 4 potrzeba 7/2 +1 = 4 osoby (obecność ponad połowy członków) i druga część ust. 4 zwykła większość w głosowaniu 4/2 +1 = 3 osoby.

 

Mam nadzieję, że powyższy przykład uzmysłowił obecnym, że sprawa analizy logicznej statutu powinna być w bardzo szerokim zakresie uregulowana prawnie i analizowana przed podjęciem decyzji o jego wpisaniu do KRS. W przeciwnym wypadku wąska grupa osób może przy takich zapisach statutowych rządzić stowarzyszeniem bez oglądania się na zdanie większości i to w tzw. majestacie prawa.

 

 

 

Propozycje rozwiązań zasygnalizowanych problemów.

 

1. Należy poddać kontroli sądowej wszystkie uchwały podejmowane przez stowarzyszenia.

2. Należy wprowadzić kadencyjność zasiadania w organach stowarzyszenia.

3. Należy zakazać możliwości powoływania w skład organów osób, które nie przeszły drogi weryfikacyjnej – wyboru przez zjazd, walne zebranie członków itp.

4. Należy zmienić podporządkowanie stowarzyszeń o zasięgu krajowym do jednostki centralnej administracji państwowej np. ministerstwa lub może do Najwyższej Izby Kontrolnej – sprawa do dyskusji

 

 

A oto moje propozycje rozwiązania tego problemu:

 

 

Ad. 1

Wymagało by to modyfikacji ustawy z dnia 7 kwietnia 1989 r. (Dz. U. Nr 20 poz. 104) Prawo o stowarzyszeniach o dodanie następujących zapisów.

 

Dodaje się art. 10c

W brzmieniu:

  1. Członkowi stowarzyszenia po wyczerpaniu postępowania wewnątrzorganizacyjnego w terminie 30 dni od dnia otrzymania ostatecznej decyzji organów stowarzyszenia przysługuje prawo zaskarżenia dowolnej uchwały władz stowarzyszenia do sądu

 

 

Ad. 2

W art. 10 pkt. 1.

dodaje się punkt w brzmieniu:

10) Kadencja kolegialnych i jednoosobowych organów stowarzyszenia trwa maksymalnie 4 lata i rozpoczyna się w dniu wyboru a kończy w przeddzień dnia roku, w którym upływa kadencja

11) Członkowie organów kolegialnych i jednoosobowych nie mogą być członkami tych organów dłużej niż dwie następujące po sobie kadencje

12) Niedopuszczalne jest zasiadanie w innym organie stowarzyszenia po upływie limitu kadencji

13) Przypadki wygaśnięcia mandatu członka organu kolegialnego przed upływem kadencji;

14) Przypadki wygaśnięcia mandatu organu jednoosobowego i jego zastępcy przed upływem kadencji;

15) Tryb wyborów uzupełniających;

16) Zasady powierzenia obowiązków organu jednoosobowego w przypadku:

a. wygaśnięcia mandatu przed upływem kadencji,

b. zawieszenia osoby pełniącej funkcję organu jednoosobowego w pełnieniu obowiązków.

17) W przypadku wygaśnięcia mandatu organu jednoosobowego stowarzyszenia i jego zastępcy oraz mandatu członka organu kolegialnego w trakcie kadencji dokonuje się wyboru na ich miejsce nowych osób na okres do końca kadencji. Niepełnej kadencji nie wlicza się do okresu, o którym mowa w ust. 10.

18) Organy kolegialne pełnią swoje funkcje do czasu ukonstytuowania się organów nowej kadencji.

 

 

W art. 55

dodaje się pkt. 3. w brzmieniu

a. Do limitu kadencji zalicza się okres zasiadania w organach stowarzyszenia, od daty wpisania stowarzyszenia do KRS.

b. W przypadku zmiany formy dowolnej organizacji na stowarzyszenie do limitu zalicza się okres zasiadania w organizacjach poprzedzających aktualny wpis stowarzyszenia

 

Ad. 3

W art. 10 ust. 1

dodaje się

19) Zakaz powoływania osób do organów (przez członków organu) w przypadku wyboru organu przez ciało typu, zgromadzenie członków, czy zjazd członków

 

W przypadku rozwiązania problemów związanych z Polskim Związkiem Działkowców i nieprawidłowości w jego działalności wydaje się słuszne podjęcie radykalnych rozwiązań prowadzących wręcz do likwidacji tego stowarzyszenia, a oto moja propozycja rozwiązania problemu.

 

Nowa ustawa: o rod – główne tezy

 

Art.1

1. Z dniem wejścia w życie niniejszej ustawy:

1) Polski Związek Działkowców (PZD), o którym mowa w przepisach ustawy z dnia 13 grudnia 2013 r. o rodzinnych ogrodach działkowych (Dz. U. 2014 poz. 40) ulega likwidacji

2) podstawowe jednostki organizacyjne (Rodzinne Ogrody Działkowe) PZD i ich organy stają się stowarzyszeniami ogrodowymi, a członkowie tych organów zachowują mandaty

3) prawa i obowiązki, w tym zobowiązania i należności Rodzinnych Ogrodów Działkowców stają się prawami i obowiązkami oraz zobowiązaniami i należnościami stowarzyszenia ogrodowego, o którym mowa w pkt 2.

2. Do czasu uchwalenia statutu stowarzyszenia ogrodowego, o którym mowa w art. 2 ust. 1, stowarzyszenie to działa na podstawie statutu Polskiego Związku Działkowców, w zakresie w jakim jego postanowienia nie pozostają w sprzeczności z powszechnie obowiązującymi przepisami prawa.

 

Art. 2

1. W terminie 6 miesięcy od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy stowarzyszenie ogrodowe, o którym mowa w art. 2 ust. 1 pkt 2, uchwala statut odpowiadający wymogom niniejszej ustawy oraz ustawy z dnia 7 kwietnia 1989 r. – Prawo o stowarzyszeniach i wybiera władze stowarzyszenia. Statut jest uchwalany odpowiednio na zasadach określonych w statucie Polskiego Związku Działkowców.

2. W terminie 14 dni od dnia uchwalenia statutu stowarzyszenie ogrodowe składa do sądu rejestrowego wniosek o wpis w Krajowym Rejestrze Sądowym wraz ze statutem i składem organów stowarzyszenia.

3. W przypadku niedotrzymania terminu określonego w art. 2 ust. 2 Rodzinny Ogród Działkowy ulega likwidacji, a nieruchomość wraca do właściciela.

 

 

Art. 3

1. Z dniem nabycia osobowości prawnej przez stowarzyszenie ogrodowe, o którym mowa w art. 1ust. 1 pkt. 2, staje się ono następcą prawnym stowarzyszenia ogrodowego, o którym mowa w art. 1 ust. 1 pkt. 1, w zakresie praw i obowiązków terenowej jednostki organizacyjnej, której dotyczyła uchwała o wyodrębnieniu ROD. Następstwo prawne obejmuje w szczególności prawa do nieruchomości zajmowanych przez rodzinny ogród działkowy, własność infrastruktury ogrodowej oraz środki na rachunkach bankowych prowadzonych dla terenowej jednostki organizacyjnej.

2. Podstawę rachunkową wyodrębnienia rodzinnego ogrodu działkowego stanowi sprawozdanie finansowe tego rodzinnego ogrodu działkowego, sporządzone na dzień poprzedzający dzień, o którym mowa w ust. 1.

3. Postanowienie o rejestracji stowarzyszenia ogrodowego, o którym mowa w ust. 1, stanowi podstawę do dokonywania zmian w księgach wieczystych w zakresie wskazanym w ust. 1.

 

Art. 4

1. Majątek Polskiego Związku Działkowców jest dzielony proporcjonalnie do ilości działek w Rodzinnych Ogrodach Działkowych według stanu na dzień 1 stycznia 2016 r.

2. W przypadku gdy od tego terminu nastąpiło wyłączenie Rodzinnego Ogrodu Działkowego ze struktur Polskiego Związku Działkowców. Część która by mu przypadała z podziału majątku jest przekazywana nowopowstałemu stowarzyszeniu działkowemu, które powstało w tym ogrodzie.

3. Majątek wszystkich spółek, fundacji itp. organizacji, które powstały z funduszy PZD ma być sprzedany, a fundusze i środki ze sprzedaży przekazane do PZD w likwidacji w celu ich podziału zgodnie z art. 4 ust. 1

4. W celu przeprowadzenia likwidacji Polskiego Związku Działkowców Sąd Okręgowy w Warszawie wyznaczy likwidatora.

5. Likwidatorem nie może być działacz Polskiego Związku Działkowców ani osoba, która była kiedykolwiek zatrudniona w strukturach Polskiego Związku Działkowców.

6. Likwidacja nie może trwać dłużej niż jeden rok od daty powołania likwidatora.

 

Art. 5

1. Traci moc ustawa z dnia 13 grudnia 2013 r. o rodzinnych ogrodach działkowych (Dz. U 2014 poz. 40 z późn. zm.)

 

Art. 6

1. Ustawa wchodzi w życie z dniem .....................

 

 

 

 

Po  opublikowaniu tego referatu jest oczywiste, że PZD rozpocznie nagonkę medialną na osobę, która wystąpiła z tak radykalnymi postulatami.

 

Na pewny zarzut ze strony Polskiego Związku Działkowców, że projekt pozbawi działkowców możliwości obrony swoich praw w większej grupie, odpowiadam cytatem z ustawy z dnia 7 kwietnia 1989 r. (Dz. U. Nr 20 poz. 104) Prawo o stowarzyszeniach

 

„Art. 22. 1. Stowarzyszenia w liczbie co najmniej trzech mogą założyć związek stowarzyszeń. Założycielami i członkami związku mogą być także inne osoby prawne, z tym że osoby prawne mające cele zarobkowe mogą być członkami wspierającymi.”

 

 

I będzie to inicjatywa oddolna działkowców, którzy podejmą taką decyzję o wspólnej obronie swoich interesów i na zasadach, które sami określą. A nie na zasadach narzuconych z góry jak to ma miejsce obecnie.

 

 

W strukturach Polskiego Związku Działkowców działkowcy nie mają nic do powiedzenia mają tylko płacić składki i siedzieć cicho.

Dla poparcia tego, że powyższe stwierdzenie nie jest gołosłowne zacytuję fragment z uchwały nr 35/2015 Prezydium Krajowej Rady PZD z dnia 28 stycznia 2015 r. „Pan Andrzej Łaszczyk ...nie może ...posługiwać się uchwałami walnego zebrania, bo walne nie może kwestionować uchwał organów wyższych,”.

Te „złote myśli” podpisał Prezes PZD E. Kondracki i Wiceprezes W. Kulik a co stanowi Statut PZD z dnia 17 grudnia 2011 r. obowiązujący w chwili podjęcia uchwały, cytuję art. 74 ust. 1 „Najwyższym organem samorządu PZD w ROD jest walne zebranie.”

 

 

Jak z tego wynika walne zebranie nie ma prawa wypowiadać się w sprawach dotyczących ogrodu o ile jest to sprzeczne z chciejstwem organów wyższych PZD.

 

 

Gdzie tu wolność wypowiedzi zagwarantowana w konstytucji – patrz art. 54. 1. „Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.”.

Oczywiście taka wypowiedź narusza także ustawę Prawo o stowarzyszeniach, która zabrania tworzenia stowarzyszeń, które wymagają bezwzględnego posłuszeństwa, patrz art. 6. 1. „Tworzenie stowarzyszeń przyjmujących zasadę bezwzględnego posłuszeństwa ich członków wobec władz stowarzyszenia jest zakazane.”.

I co na to władze PZD, jak zwykle olewają obowiązujące w Polsce prawo, że nie jest to jednostkowy przypadek mogą zaświadczyć wszyscy obecni na sali - podadzą masę przykładów łamania prawa, na które to przypadki nie reagują organy państwa i choćby tylko z tego powodu należy rozwiązać stowarzyszenie Polski Związek Działkowców.

 

W ostatnim akapicie mojego wystąpienia zajmę się sprawą gruntów.

 

Polski Związek Działkowców mocą ustawy z 1981 r. o pracowniczych ogrodach działkowych (Dz.U. 1981 Nr 12 poz. 58) przejął prawo do gruntu zajmowanego przez ogrody działkowe.

 

Niestety w wielu przypadkach Związek zaniedbał dopełnienia formalności ujawnienia swoich praw w ewidencji gruntów i księgach wieczystych.

To odbiło się  przez dziesiątki lat na funkcjonowaniu ogrodów.

Miało wpływ na ocenę sądów uprawnień Polskiego Związku Działkowców do udziału w postępowaniach o unieważnianiu decyzji wywłaszczeniowych, unieważniania decyzji  przydzielających PZD prawo użytkowania gruntów Rodzinnych Ogrodach Działkowych.

 

Ustawa z 13 grudnia 2013 r. o rodzinnych ogrodach działkowych (Dz. U 2014 poz. 40) w art. 66 wprowadza zapis, cytuję: „ Z dniem wejścia w życie niniejszej ustawy:

1) rodzinne ogrody działkowe, w rozumieniu ustawy z dnia 8 lipca 2005 r. o rodzinnych ogrodach działkowych, stają się rodzinnymi ogrodami działkowymi w rozumieniu niniejszej ustawy;”.

 

Problem jest w tym, że w dalszym ciągu Polski Związek Działkowców ma problemy z wykazaniem swoich praw do gruntu, bo przez lata dokumentacja prawna ogrodów była nieistotna, a Związek nie podejmował kroków dotyczących regulowania tych praw.

 

To skutkuje problemami w realizacji art. 76 ustawy z 2013 r. bowiem  właściciel nie może wydać decyzji, określonej w art. 75 jeżeli w dniu wejścia w życie ustawy ogród spełnia przynajmniej 1 z 4 wymienionych warunków.

 

Jak jednak wykazać spełnienie takiego warunku, gdy brak jest dokumentacji na jego potwierdzenie tak aby organ mógł potwierdzić prawo PZD do gruntu.  Polski Związek działkowców swoje prawa zabezpieczył w ustawie  patrz powyżej cytowany art.66, ale zupełnie inaczej wygląda to w przypadku nowopowstałych stowarzyszeń.

 

Ten chaos dokumentacyjny skutkuje na nowopowstałe stowarzyszenia. Sprawę tą reguluje art.73 ustawy z 2013 r. a szczególnie ust. 3 – 5 cytuję: „3. Z dniem nabycia osobowości prawnej przez stowarzyszenie ogrodowe, o którym mowa w ust. 1, staje się ono następcą prawnym stowarzyszenia ogrodowego, o którym mowa w art. 65 ust. 1 pkt 1, w zakresie praw i obowiązków terenowej

jednostki organizacyjnej, której dotyczyła uchwała o wyodrębnieniu ROD. Następstwo prawne obejmuje w szczególności prawa do nieruchomości zajmowanych przez rodzinny ogród działkowy, własność infrastruktury ogrodowej oraz środki na rachunkach bankowych prowadzonych dla terenowej jednostki organizacyjnej.

4. Podstawę rachunkową wyodrębnienia rodzinnego ogrodu działkowego stanowi sprawozdanie finansowe tego rodzinnego ogrodu działkowego, sporządzone na dzień poprzedzający dzień, o którym mowa w ust. 3. Stowarzyszenie ogrodowe, o którym mowa w ust. 1, zobowiązane jest spłacić wszystkie należności wewnątrzorganizacyjne przysługujące stowarzyszeniu

ogrodowemu, o którym mowa w art. 65 ust. 1 pkt 1, a powstałe przed dniem, o którym mowa w ust. 3.

5. Postanowienie o rejestracji stowarzyszenia ogrodowego, o którym mowa w ust. 1, stanowi podstawę do dokonywania zmian w księgach wieczystych w zakresie wskazanym w ust. 3.”.

 

 

Problem jednak polega na tym, że stowarzyszenie może wejść w prawa PZD które są ujawnione w ewidencji gruntów i księgach wieczystych  i poparte są dokumentacją.

 

Stowarzyszenie aby ujawnić swoje prawa musi najpierw doprowadzić do wykazania praw PZD do gruntu, ponieważ jest dopiero jego następcą i wchodzi w jego prawa.

 

Tak więc kolejny raz za brak dokumentacji zapłacą działkowcy, teraz z nowo powstałego stowarzyszenia.

W związku z tym staje się zasadne pytanie dlaczego działacze PZD przez 37 lat istnienia tego związku nie uporządkowali praw PZD do wielu nieruchomości.

 

Pozostawię to bez komentarza.

 

Mając nadzieję, że Sejm Rzeczypospolitej Polskiej weźmie pod uwagę powyższe informacje i podejmie odpowiednie kroki prawne kończę swoją wypowiedź.

 

 

Dziękuję Państwu za uwagę.

 

Andrzej Łaszczyk