Jestem działkowcem z katowickiego ogrodu.

 

Od jakiegoś czasu obserwuję na stronach PZD atak na media i Andrzeja Łaszczyka w związku z realizacją inwestycji w Rynii.  Nie rozumiem tej histerii. Nie wypowiadam się co do innych spraw, ale inwestycje w ROD nie są mi obce.

Ze stanowiska Komisji Rewizyjnej Krajowej Rady i materiałów prasowych wynika wprost, że elektryfikacja realizowana była przez okręg dwiema umowami. Jedna warta 780 000 zł. druga dwa razy tyle, to w sumie ponad 2 miliony zł.  Nie jestem ekspertem ale nie jestem również laikiem w zakresie budownictwa.

Dlatego jest dla mnie dziwne, że okręg nie potrafił w sposób porządny przygotować dokumentacji i przeprowadzić inwestycji, bądź co bądź całkiem prostej i bez szczególnych utrudnień technicznych, jedną umową, a nie kluczyć zupełnie bez sensu. Moim zdaniem okręg albo źle przygotował dokumentację i założenia do projektu albo popełnił błędy później.

Kwoty wydawane przez Związek, szczególnie przy tak istotnych dla ogrodów inwestycjach jak elektryfikacja, muszą być przygotowane rzetelnie i w sposób przemyślany, bo za tym stoją duże środki jak na możliwości działkowców. Stwierdzenie  jest proste, gdyby była jedna umowa można by było uzyskać korzystniejsze warunki i oszczędzić wcale niezłe pieniądze. W przypadku 2 umów na to samo zadanie z tym samym wykonawcą,  w najlepszym przypadku może to budzić co najmniej wątpliwości co do prawidłowości przygotowania i realizacji inwestycji. Po co Okręg bierze się za zadanie, którego nie potrafi przeprowadzić?

Komisja Rewizyjna i PZD zamiast uznać, że Pan Łaszczyk i media troszczą się o dobro ogrodów i działkowców, atakują histerycznie tych którzy mają odmienne zdanie, obrażając i umniejszając ich racje. To nie jest sposób na prawdę. Oczywiście jest to moje zdanie bo nie znam wszystkich faktów, ale samo pokrzykiwanie ze strony PZD – jesteś podły i niewiarygodny bo nas krytykujesz nie jest dobrym rozwiązaniem. Może więcej faktów nawet nie wiemy jak duży jest ogród itp. Może na temat inwestycji w ogrodzie wypowiedzą się działkowcy z tego ogrodu ale czy będą mieli odwagę?